- Szczegóły
- Autor: Redaktor Strony Komitetu
- Kategoria: Sprawozdania z kadencji 2015-2019
- Odsłon: 517
POSIEDZENIE KOMITETU NAUK PRAWNYCH
(Warszawa, 13.06.2019 r.)
Posiedzenie Komitetu Nauk Prawnych PAN, któremu przewodniczył prof. M. Zubik, poświęcone zostało dyskusji na temat specyfiki uniwersyteckiego nauczania prawa. Wstęp do dyskusji wygłosił prof. dr hab. Hubert Izdebski (SWPS). Prelegent uznał za największą trudność dla dydaktyków prawa obowiązek nauczania prawa w sposób praktyczny i jednocześnie ogólnoakademicki. Przypomniał, że studia prawnicze w Polsce nauczane są jako jednolite studia magisterskie. Rozwiązanie takie uznał za właściwe ze względu na specyfikę prawa jako dziedziny wiedzy. Prelegent za pożyteczne uznał współdziałanie uniwersyteckich wydziałów prawniczych na rzecz opracowania przez nich wiążących standardów nauczania prawa. Pozytywnie ocenił również podejmowanie wspólnych inicjatyw przez jednostki naukowe w ramach istniejącego już systemu organizacji procesu nauczania. Za kluczowe przy tym uznał promowanie na wszystkich jednostkach naukowych dobrych praktyk dydaktycznych. Prelegent odniósł się również do edukacji prawniczej na poziomie studiów doktoranckich. Przypomniał, że studia doktoranckie należy rozpatrywać w trzech aspektach. Po pierwsze, studia doktoranckie prowadzą do uzyskania pierwszego stopnia naukowego i wejścia do świata nauki. Po drugie, dowód posiadania najwyższych kwalifikacji w europejskim systemie porównywania kwalifikacji dla celów zawodowych. Po trzecie, są efektem kształcenia na trzecim poziomie w systemie bolońskim.
W dyskusji zauważono, że studenci studiów magisterskich ze względu na swój młody wiek potrzebują wzmożonej opieki dydaktycznej, która pozwoli lepiej dopasować im się do potrzeb rynku prawniczego jak i naukowego świata prawniczego. Podniesiono również, że w USA studenci prawa rozpoczynają studia prawnicze później i to już po odbyciu najczęściej ukierunkowanych zajęć przygotowujących do rozpoczęcia nauki w ramach uniwersytetu. W dobie stale rosnącej liczby nadawanych stopni doktorskich, konieczne stało się stworzenie mechanizmów determinujących wartość stopnia doktora. Ocenę tę najłatwiej dokonać przez pryzmat jednostki nadającej stopień doktorski, promotora pracy doktorskiej jak i jej recenzentów (prof. E. Łętowska, prof. J. Pisuliński, prof. K. Osajda). Podkreślono, że prawie połowa absolwentów studiów prawniczych nie decyduje się na podjęcie zawodu prawniczego (prof. J. Pisuliński). W dyskusji odniesiono się również do instytucji nowo powstałych szkół doktorskich. Podnoszono także wątpliwości odnośnie do ilości obowiązków sprawozdawczych niebędących bezpośrednio związanych z procesem edukacji doktorskiej (prof. R. Grzeszczak, prof. M. Zubik). Obowiązki takie w ocenie osób biorących udział w dyskusji wychodzą coraz bardziej na pierwszy plan, przysłaniając jednocześnie misję dydaktyczną i rozwój naukowy doktorantów.
W podsumowaniu dyskusji prof. H. Izdebski zwrócił uwagę na trudność w łączeniu akademickiego i praktycznego profilu nauczania prawa. Wyraził nadzieję na opracowanie wysokich standardów procesu nauczania prawa przez uniwersyteckie wydziały prawnicze. Prelegent podkreślił również możliwość wprowadzania zmian w uniwersyteckim procesie nauczania prawa niezależnie od prac rządowych, w ramach już istniejących regulacji dotyczących procesu nauczania prawa.
Eryk Gołębiowski
Sprawozdanie opublikowano na łamach miesięcznika „Państwo i Prawo” (nr 11/2019), wydawanego przez Wolters Kluwer Polska.
- Szczegóły
- Autor: Redaktor Strony Komitetu
- Kategoria: Sprawozdania z kadencji 2015-2019
- Odsłon: 504
POSIEDZENIE KOMITETU NAUK PRAWNYCH
(Warszawa, 14.03.2019 r.)
Posiedzenie Komitetu Nauk Prawnych PAN, któremu przewodniczył prof. M. Zubik, poświęcone zostało specyfice zjawisk ekonomicznych oraz efektywności ich prawnego rozumienia. Wstęp do dyskusji wygłosił prof. dr hab. Aleksander Chłopecki (UW). Prelegent wskazał na powszechne trudności w komunikatywności języka ekonomicznego wykorzystywanego do opisu zjawisk gospodarczych. Kłopot w rozumieniu pojęć i konstrukcji ekonomicznych mają również prawnicy. Jednocześnie język właściwy dla opisu zjawisk ekonomicznych coraz silniej wkrada się do języka prawnego i prawniczego. W konsekwencji złożoności konstrukcji ekonomicznych, trudności w percepcji ich działania i skutecznej oceny ich skutków powoduje obniżenie poziomu ochrony prawnej. Niejednokrotnie pełna ocena zjawisk ekonomicznych uzależniona jest od wykorzystania w procesie ich analizy specjalistycznego i drogiego oprogramowania komputerowego. Wszystkie te czynniki wpływają na poziom efektywności pomocy prawnej świadczonej przez prawników oraz ochrony sądowej.
W dyskusji podniesiono, że w ramach wolności gospodarczych i ekonomicznych mogą funkcjonować przedsiębiorcy, którzy dążąc do maksymalizacji zysków testują granice systemu prawnego i skuteczność działania organów państwa (prof. E. Łętowska, prof. K. Osajda). Z takimi sytuacjami prawnicy, jako specjaliści w swojej dziedzinie, muszą łączyć znajomość prawa ze zrozumieniem mechanizmów ekonomii. Mają z tym jednak coraz większe trudności. Za źródło trudności uznano tu odmienne paradygmaty prawa oraz ekonomii. W dyskusji podkreślono również rosnące znaczenie rozważań prawnych nad relacją między ochroną inwestora a ochroną konsumenta, a także wskazano globalny rodowód konstrukcji ekonomicznych i ich desygnatów. W konsekwencji prawo krajowe ma tu reaktywny charakter przy ich definiowaniu (prof. K. Osajda). Zauważono wzrost znaczenia atypowych źródeł prawa na styku ekonomii i prawa. Podniesiono również, że program studiów prawniczych w coraz mniejszym stopniu przewiduje edukację z zakresu ekonomii, co bezpośrednio przekłada się na późniejsze trudności prawników ze zrozumieniem zjawisk i konsekwencji pochodzących z ekonomii (prof. K. Skotnicki).
W podsumowaniu dyskusji prof. A. Chłopcecki zwrócił uwagę na rozmijanie się języka ekonomicznego z prawniczym. Podkreślono również zaniechania państwa w zakresie braku prawidłowego porządkowania stosunków społecznych (prof. M. Wyrzykowski, prof. M. Zubik). Między innymi zwrócono uwagę na rozejście się wielu mechanizmów i konstrukcji z ich dotychczasowym rozumieniem oraz postrzeganiem społecznym. Wskazano tu przykład koncepcji banku jako instytucji zaufania społecznego w zderzeniu z realiami instytucji finansowych wykorzystujących produkty finansowe wysokiego ryzyka. W dyskusji zauważono również, że zbyt rozbudowana ochrona instytucji finansowych oraz zbyt liczne ograniczenia dla mechanizmów ekonomicznych może niekiedy prowadzić do niezamierzonego skutku jakim mogą być wypychanie obywateli do szarej strefy obrotu gospodarczego, co niesie ze są bardzo negatywne skutki społeczne (prof. M. Zubik).
Eryk Gołębiowski
Sprawozdanie opublikowano na łamach miesięcznika „Państwo i Prawo” (nr 11/2019), wydawanego przez Wolters Kluwer Polska.
- Szczegóły
- Autor: Redaktor Strony Komitetu
- Kategoria: Sprawozdania z kadencji 2015-2019
- Odsłon: 710
POSIEDZENIE KOMITETU NAUK PRAWNYCH
(Warszawa, 14.06.2018 r.)
Posiedzenie Komitetu Nauk Prawnych PAN, któremu przewodniczył prof. M. Zubik, poświęcone zostało zagadnieniu skuteczności procedur przewidzianych w Radzie Europy i Unii Europejskiej dla ochrony praworządności w ich państwach członkowskich.
Pierwszy referat zatytułowany „Skuteczność procedur ochrony praworządności w Radzie Europy i jej państwach członkowskich” wygłosił prof. J. Barcik. Na wstępie przedstawił specyfikę Rady Europy, wskazał na istotne cechy odróżniające ją od Unii Europejskiej, m.in. na międzyrządowy charakter Rady Europy oraz „ponadnarodowy” wymiar Unii Europejskiej (Komisja Europejska, Parlament Europejski). Za istotną różnicę uznał również szerszy zakres terytorialnego obowiązywania standardów wyznaczanych przez Radę Europy niż w przypadku Unii Europejskiej.
Następnie prof. J. Barcik scharakteryzował rozumienie zasady praworządności w dorobku Rady Europy. Rekonstrukcja treści zasady rule of law stanowiła przedmiot zainteresowania Komisji Weneckiej. W przyjętym w 2011 r. raporcie dotyczącym rządów prawa Komisja Wenecka za elementy składowe rule of law uznała m.in. legalizm, pewność prawa, zakaz arbitralności, dostęp do wymiaru sprawiedliwości przed niezależnymi i bezstronnymi sądami, poszanowanie praw człowieka, zakaz dyskryminacji i równość wobec prawa. Drugim źródłem poznania treści zasady rule of law jest orzecznictwo strasburskie. Nie pozwala ono jednak zrekonstruować w pełni zasady rule of law, odkrywa wyłącznie pewne elementy zasady rządów prawa, co wynika ze skargowego trybu kontroli prawa przez ETPC. W konsekwencji w ETPC nie wypracowano abstrakcyjnej i całościowej definicji zasady rule of law.
Zasadniczą część swojej wypowiedzi prof. J. Barcik poświęcił mechanizmom prawnym Rady Europy służących ochronie praworządności. Omówił trzy grupy mechanizmów: sądowe, eksperckie i polityczne. Do mechanizmów sądowych zaliczył skargę indywidualną przewidzianą w art. 34 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz skargę międzypaństwową, o której mowa w art. 33 Konwencji. Referent wskazał na kazusowość (ograniczony zakres zastosowania) jako główną słabość sądowego mechanizmu ochrony praworządności. Kolejną cechą wpływającą na ograniczoną skuteczność sądowej ochrony praworządności są wymagania skargi do ETPC (zawężona legitymacja skargowa, ograniczony zakres przedmiotowy skargi, konieczność wyczerpania krajowych środków odwołania, potrzeba wykazania znacznego uszczerbku), a także trudnościach w egzekucji wyroków ETPC przez państwa-strony Konwencji. W skład mechanizmów eksperckich wchodzą między innymi ciała doradcze, takie jak Komisja Wenecka czy Grupa Państw Przeciwko Korupcji (GRECO). Ich wytyczne nie są jednak wiążące dla państw-stron Konwencji. Za mechanizm polityczny ochrony praworządności należy uznać postanowienia Statutu Rady Europy. Wynika z niego obowiązek przestrzegania zasady praworządności, a także możliwość wykluczenia z Rady Europy państwa, które nie realizuje zobowiązań konwencyjnych. Podsumowując swoje wystąpienie, prelegent uznał, że Rada Europy nie posiada skutecznych mechanizmów wyegzekwowania standardów praworządności. Kondycja praworządności w państwach zależy od kultury prawnej ich społeczeństw. Zewnętrzne, pozapaństwowe elementy ochrony praworządność mogą stanowić jedynie pomoc w wyznaczeniu właściwego punktu odniesienia dla krajowego standardu praworządności.
Drugi referat, zatytułowany „Skuteczność procedur ochrony praworządności w Unii Europejskiej i jej państwach członkowskich”, wygłosił prof. R. Grzeszczak. Referent zaznaczył, że przewidziane przez traktat europejski mechanizmy ochrony praworządności nie mogą zostać uznane za konstrukcje w pełni skuteczne. Nie uwzględniają bowiem sytuacji, w których problem oceny stanu praworządności występuje w więcej niż w jednym państwie UE. Prelegent wskazał też na różnice w rozumieniu zasady praworządności. Zależnie od części kontynentu europejskiego, aspektu kulturowego oraz religijnego zasada praworządności posiada różne desygnaty. Niewątpliwie jednak podstawowy charakter zasady praworządności pozostaje cechą wspólną dla wszystkich państw członkowskich oraz instytucji UE.
Następnie prof. R. Grzeszczak omówił mechanizmy ochrony praworządności w ramach UE. Zaliczył do nich „miękką” oraz „twardą” procedurę ochrony praworządności, możliwość wytoczenia skargi przez Komisję Europejską przeciwko państwom członkowskim za niewypełnianie postanowień traktatowych oraz inne formy dyscyplinowania państw członkowskich. „Miękka” procedura ochrony praworządności składa się z trzech etapów. Pierwszym z nich jest ocena Komisji. Na tym etapie gromadzone i oceniane są wszystkie informacje dotyczące ewentualnych zagrożeń dla praworządności, a następnie skierowanie do kraju opinii w tej sprawie. W drugim etapie procedury Komisja, na podstawie zebranych informacji i odpowiedzi rządu, publikuje zalecenie w sprawie praworządności skierowane do danego państwa członkowskiego. W ramach trzeciego etapu procedury wykonanie zaleceń podlega kontroli ze strony Komisji. Jeśli żadne z tych działań nie przyniosą pożądanego skutku, wówczas Komisja może wnioskować do Rady o uruchomienie jednego z mechanizmów określonych w art. 7 TUE. „Twarda” procedura ochrony praworządności została ukształtowana w art. 7 TUE i bywa określana jako „broń nuklearna”. Wymagana jest jednak jednomyślność Rady Europejskiej, co sprawia, że jej realną funkcją jest raczej odstraszanie niż nakładanie konkretnych sankcji. Mechanizm ten jest dwuetapowy. Konsekwencją jego zastosowania może być decyzja Rady UE o zawieszeniu niektórych praw wynikających ze stosowania traktatów, łącznie z prawem do głosowania przedstawiciela rządu tego państwa członkowskiego w Radzie UE. Za istotną formę dyscyplinowania państw członkowskich wobec naruszania przez nie zasady praworządności prof. R. Grzeszczak uznał kary finansowe. Jednakże ich zastosowanie może nie mieć wystarczających podstaw traktatowych. Konkludując, mówca uznał, że jako UE wkroczyliśmy w nową rzeczywistość prawną, w której część państw członkowskich oraz instytucje UE są bezsilne wobec państw naruszających praworządność.
W dyskusji nad mechanizmami ochrony praworządności powszechnie uznano odpowiedzialność społeczeństw europejskich państw za stan praworządności. Prof. M. Wyrzykowski wskazał na pęknięcie fundamentu UE, którym jest porządek i ład prawny. Niezastosowanie tak zwanej broni nuklearnej doprowadzić może do implozji struktur europejskich. W dyskusji uznano przede wszystkim, że społeczeństwo nie możne czekać na zewnętrzne mechanizmy ochrony praworządności (prof. J. Barcik, prof. R. Grzeszczak, prof. R. Wieruszewski, prof. E. Łętowska). Sprzężenie problemów instytucjonalnych, społecznych oraz kulturowych uznano za czynniki wypaczające elementy składowe zasady praworządności (prof. M. Zubik, prof. R. Grzeszczak). Dodatkowo prof. J. Barcik wskazał jako źródło problemów z praworządnością, na płaszczyźnie polskiej – słabość elit społecznych, natomiast na płaszczyźnie europejskiej – niedoszacowanie zagrożeń, jakim UE będzie musiała stawić czoła. Poruszono również konsekwencje wynikające ze skierowanego do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytania prejudycjalnego z Irlandii (prof. J. Barcik, prof. R. Grzeszczak, prof. M. Wyrzykowski, prof. E. Łętowska, prof. S. Waltoś). W tym kontekście prof. S. Waltoś podkreślił doniosłość zadania, jakie stoi przed prawnikami polskimi.
Na koniec prof. M. Zubik przekazał zebranym informację na temat konferencji naukowej organizowanej przez Komitet w 2018 r. Przekazał również informację dotyczącą wybranych w roku 2017 członków zagranicznych Polskiej Akademii Nauk.
Eryk Gołębiowski
Sprawozdanie opublikowano na łamach miesięcznika „Państwo i Prawo” (nr 8/2018), wydawanego przez Wolters Kluwer Polska.
- Szczegóły
- Autor: Redaktor Strony Komitetu
- Kategoria: Sprawozdania z kadencji 2015-2019
- Odsłon: 607
POSIEDZENIE KOMITETU NAUK PRAWNYCH
(Warszawa, 27.09.2018 r.)
Posiedzenie Komitetu Nauk Prawnych PAN, któremu przewodniczył prof. M. Zubik, poświęcone zostało analizie zjawiska dokonywania takiej wykładni przepisów ustawy zasadniczej, która nie znajduje podstaw w świetle ustaleń nauki prawa, a jej rezultat pozostaje w sprzeczności z postanowieniami Konstytucji.
Wprowadzenie do dyskusji na temat „Interpretatio constitutionis hostilis?” wygłosił prof. J. Zajadło (UG). Na wstępie podkreślił, że związek prawoznawstwa z polityką jest zjawiskiem naturalnym. Nie wolno go jednak mylić z upolitycznianiem prawoznawstwa. Za naganne uznał wykorzystywanie prawoznawstwa do doraźnych celów politycznych. Odnosząc się do tytułu swojego wystąpienia, prof. J. Zajadło wskazał, że samo pojęcie „wykładni wrogiej wobec konstytucji” na gruncie języka polskiego w zasadzie nie występuje. „Wykładnia wroga wobec konstytucji” sprowadza się zatem do politycznej taktyki, na którą składa się teatralna wola przestrzegania konstytucji z jednoczesnym obudowywaniem konstytucji różnymi sformułowaniami prowadzącymi de facto do zmiany jej treści. Referent odniósł się do kilku przypadków z ostatnich miesięcy. Po pierwsze, zjawisko to dało się zaobserwować na przykładzie zastosowania przez Prezydenta RP prawa łaski wobec osoby pełniącej funkcję publiczną, skazanej nieprawomocnym wyrokiem sądu. Działaniom faktycznym Prezydenta RP towarzyszyła wykładnia przepisów Konstytucji, która podkreślała nie tylko fakt istnienia prawa łaski jako prerogatywy Prezydenta RP, ale również brak konstytucyjnej regulacji limitującej zastosowanie przez niego prawa łaski. Argumentacja ta stała jednak w jawnej sprzeczności z koncepcją prawa łaski zawartą chociażby w projekcie nowej konstytucji przygotowanej przez obóz polityczny Prezydenta RP jeszcze w 2010 r. Tym samym zastosowano prawo łaski nie tylko wbrew wcześniejszym poglądom własnego obozu politycznego, ale przede wszystkim dokonano wykładni „wrogiej” wobec treści obowiązującej Konstytucji. Po drugie, istotnym przykładem „wykładni wrogiej wobec konstytucji” może być uchwalenie przez Sejm 22.12.2015 r. ustawy o zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Ustawa ta była przedmiotem prac Senatu z udziałem prawników ze służb legislacyjnych parlamentu, którzy zgłosili kilkadziesiąt wątpliwości konstytucyjnych odnoszących się do rozwiązań przyjętych w ustawie. Senatorzy zignorowali wówczas wypracowane w nauce oraz praktyce zasady i reguły interpretacyjne en bloc, pominięto ekspertyzy służb legislacyjnych parlamentu, dokonując politycznej instrumentalizacji prowadzącej wprost do stosowania „wykładni wrogiej wobec konstytucji”, tym bardziej że większość wątpliwości parlamentarnych ekspertów podzielił później Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 9.03.2016 r. Po trzecie, przykładem działań „wykładni wrogiej wobec konstytucji” jest nowelizacja ustawy o zgromadzeniach. Mimo wprowadzenia pozornie bardziej liberalnych rozwiązań ustawowych ustanowienie nowej konstrukcji uprzywilejowanych zgromadzeń cyklicznych prowadzi do konfliktu z zasadą in dubio pro libertate oraz proporcjonalności wynikającej z art. 31 Konstytucji. Jak twierdzi referent, wprowadzenie do ustawy uprzywilejowanej kategorii zgromadzeń cyklicznych wynika z politycznej instrumentalizacji – tworzenia konstrukcji prawnej specjalnie dla konkretnej uroczystości organizowanej wielokrotnie przez opcję polityczną sprawującą rządy.
W kontekście coraz częstszego stosowania przez prawoznawców „wykładni wrogiej wobec konstytucji” prof. J. Zajadło uznał za przydatne stosowanie wypracowanego w amerykańskim systemie prawnym dekalogu zasad prawidłowej współpracy naukowców z władzami publicznymi. Współpraca ta ma się opierać na rzetelnej i uczciwej opinii o obowiązującym prawie. Przygotowywana opinia musi zawierać wszechstronną informację o ograniczeniach władzy. Współpraca ta podlega szczególnej odpowiedzialności ze względu na brak sądowej kontroli świadczonego doradztwa. Opinia powinna uwzględniać zarówno bieżącą politykę, jak i dotychczasową tradycję, powinna też zawierać stanowiska wszystkich trzech władz oraz być sporządzona w sposób jasny i w formie pisemnej. Doradztwo powinno być świadczone z najwyższą, profesjonalną jakością. Ponadto powinna uwzględniać wszystkie istniejące w tej sprawie poglądy i do nich się odnosić., a jej charakter musi być uprzedni. Sporządzanie opinii powinno odbywać się tylko w granicach własnych kompetencji.
W ramach dyskusji podkreślono zasadność prowadzenia dialogu ze wszystkimi uczestnikami życia publicznego, ze szczególnym uwzględnieniem naukowców zajmujących stanowiska w sprawach publicznych, a także sprzeciwianie się przypadkom „wykładni wrogiej wobec konstytucji”. Ze względu na rzetelność oraz odpowiedzialność w nauce nie należy rozdzielać przypadków posługiwania się „wykładnią wrogą wobec konstytucji” od autorów tych poglądów (prof. M. Wyrzykowski, prof. E. Łętowska, prof. S. Waltoś). Podkreślono również swoistą bezsilność nauki prawa wobec przypadków stosowania takich sposobów wykładni Konstytucji. Ma ona źródło w dążeniu systemów totalitarnych do odcinania się od tradycji zakorzenionych w systemie państwa, za którą odpowiedzialność dzierżą wspólnie wszyscy prawoznawcy (prof. M. Matczak). W dyskusji odniesiono się również do konieczności pogłębionej oceny działalności populizatorskiej osób ubiegających się o awans naukowy (prof. M. Matczak, prof. J. Zajadło, prof. R. Grzeszczak, prof. S. Waltoś). Za celowe uznano również akcentowanie, że poglądy będące przejawem „wykładni wrogiej wobec konstytucji” nie mają waloru naukowego (prof. J. Pisuliński).
Eryk Gołębiowski
Sprawozdanie opublikowano na łamach miesięcznika „Państwo i Prawo” (nr 4/2019), wydawanego przez Wolters Kluwer Polska.
- Szczegóły
- Autor: Redaktor Strony Komitetu
- Kategoria: Sprawozdania z kadencji 2015-2019
- Odsłon: 609
100-LECIE ODRODZENIA PAŃSWA I PRAWODAWSTWA POLSKIEGO
(OGÓLNOPOLSKA KONFERENCJA NAUKOWA, WARSZAWA, 29.11.2018 R.)
W setną rocznicą odzyskania niepodległości przez Rzeczpospolitą Polską odbyła się konferencja naukowa zorganizowana przez Komitet Nauk Prawnych PAN oraz Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Uczestników konferencji przywitali przewodniczący Komitetu – prof. M. Zubik, a w imieniu Wydziału Prawa i Administracji UW – prof. T. Giaro.
W słowie wstępnym prof. S. Wronkowska-Jaśkiewicz – moderator pierwszej części konferencji – wskazała, że ogólna refleksja nad prawem w ostatnim stuleciu przybierała rozmaite nazwy. Pierwotnie nauka polska używała terminu „filozofia prawa”, uzupełnionej następnie przez „teorię prawa”. Stało się tak głównie dzięki pracom Leona Petrażyckiego. W okresie PRL za właściwy uznawano termin „teoria państwa i prawa”, co było następstwem silnego wpływu nauki radzieckiej. Po 1989 r. powróciliśmy do „teorii i filozofii prawa”. Od tego czasu termin ten jest nie tylko powszechnie akceptowaną nazwą ogólnej refleksji nad prawem, ale również nazwą dyscypliny naukowej.
Pierwszy referat, pt. „Dorobek polskiej teorii i filozofii prawa”, wygłosił prof. J. Zajadło (UG). Na wstępie podkreślił konieczność uzupełnienia tematu referatu również o socjologię prawa. Referent podniósł, że zwięzłe przedstawienie obszernej i bogatej w wybitne jednostki oraz odkrycia gałęzi nauki prawa jest niezwykle złożone. Za właściwe uznał prześledzenie dorobku polskiej teorii i filozofii prawa pod kątem dokonań badaczy prawa, których biografia łączy kilka wyjątkowych cech. Za takie uznał: związek danej biografii z chwilą odzyskania przez Polskę niepodległości w listopadzie 1918 r., życie w różnych epokach, podejmowanie starań mających na celu otwarcie nauki teorii i filozofii prawa na szeroko rozumianą humanistykę oraz próbę włączenia do niej elementów interdyscyplinarnych. Za nadrzędne jednak uznał stworzenie przez danego badacza nowej formacji intelektualnej, która pozostaje aktualna i współcześnie.
Biorąc pod uwagę przyjęte cechy, za szczególnie doniosły uznał dorobek prof. Czesława Znamierowskiego. Dorobek tego badacza nie da się w sposób jednoznaczny zakwalifikować do żadnej szkoły teoretycznej czy filozoficznoprawnej. Zajmował się on zarówno analityczną teorią prawa, aksjologią i socjologią prawa, tworząc w ten sposób swoisty realizm prawniczy. Ogniskowanie się w jednej postaci trzech podejść filozoficznoprawnych sprawiało, że wypracowane przez niego koncepcje pozostają aktualne do dziś. Referent uznał za niezwykle istotne trzy koncepcje będące przedmiotem rozważań C. Znamierowskiego. Główną jest koncepcja powszechnej życzliwości. Tworzą ją cztery dyrektywy: postępuj tak byś wyrządził jak najmniej krzywdy drugiemu człowiekowi; postępuj tak, żeby ochronić drugiego człowieka przed ewentualną krzywdą; nie rób nic, co mogłoby odsunąć drugiego człowieka od szczęścia; rób wszystko, co może drugiego człowieka przybliżyć do szczęścia. Kolejną koncepcją jest teoria demokracji. Przewidziany w niej powszechny akt wyborczy ma prowadzić do wydzielenia elity sprawującej władzę. Elitę tę, przy zastosowaniu koncepcji powszechnej życzliwości, dzieli na elitę pasożytniczą i elitę rycerską. Elita pasożytnicza przewidziana przez C. Znamierowskiego jest w stanie zrealizować wyłącznie dyrektywę mówiącą o nieszkodzeniu drugiemu człowiekowi. Natomiast elita rycerska jest w stanie zrealizować wszystkie cztery dyrektywy przewidziane przez koncepcję powszechnej życzliwości. W ocenie Czesława Znamierowskiego wyłącznie elita rycerska powinna sprawować władzę. Tylko bowiem ona ma świadomość konieczności działania na rzecz dobra powszechnego. Trzecią przywołaną koncepcją była teoria dyrektyw i norm, zakładająca klarowność języka naukowego, w szczególności dogmat tworzenia jasnych i czytelnych norm prawnych.
Referent podkreślił aktualność dorobku naukowego C. Znamierowskiego. Za niezwykle istotne i nadal ważne J. Zajadło uznał trzy apele poznańskiego badacza: o stosowanie reguł powszechnej życzliwości w stosunkach indywidualnych i społecznych; o przestrzeganie imperatywu czystości języka w budowaniu norm i w formułowaniu ocen; o właściwe rozumienie roli demokracji i roli elit w sprawowaniu demokratycznej legitymacji władzy.
Prof. S. Wronkowska-Jaśkiewicz zauważyła, że C. Znamierowski miał w sobie etos polskiego inteligenta – zakładał, że przy realizowaniu swojej roli zawodowej należy jednocześnie angażować się w sprawy publiczne. Umiejętnie unikał wplatania polityki w swoją pracę naukową. Jednocześnie potrafił publicznie zajmować stanowisko w sprawach istotnych społecznie.
W kolejnym referacie S. Wronkowska-Jaśkiewicz podkreśliła, że na przestrzeni ostatnich stu lat polskie prawo konstytucyjne miało wiele odsłon. W ślad za norami konstytucyjnymi podążała polska myśl konstytucyjna. Przeżywała w tym okresie poważny rozwój, czerpiące swoje źródło w odrodzeniu polskiej państwowości.
Referat, zatytułowany „Dorobek polskiej myśli konstytucyjnej”, wygłosił prof. S. Patyra (UMCS). Podkreślił, że początki rozwoju nauki prawa konstytucyjnego w niepodległej Polsce mają silne związki z doktryną prawa narodów. Wielu wybitnych przedstawicieli nauki prawa konstytucyjnego wywodzi się z dyscypliny prawa międzynarodowego publicznego. Taką drogę przebyli m.in.: prof. Ludwik Ehrlich z Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, prof. Michał Rostworowski z Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Jerzy Cybichowski z Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Cezary Berezowski z Uniwersytetu Warszawskiego czy prof. Bohdan Winiarski z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Drugą cechą charakterystyczną dla początkowej fazy rozwoju polskiej myśli prawa konstytucyjnego jest silny związek z nurtami badań nad ustrojami państw obcych. Nurt ten wywarł silny wpływ na proces kształtowania się prawa państwowego w Polsce. Jedną z pierwszych publikacji tego nurtu, Państwo współczesne, stworzył prof. Antoni Peretiatkowicz z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Opisał tam m.in. ustroje Anglii, Francji, USA, Rosji, ale także proponowany ustrój Polski. Istotne były również prace prof. Zenona Wachlowskiego z Uniwersytetu Lwowskiego. Uczony zajmował się problematyką ustroju USA. Był także autorem pierwszej monografii poświęconej partiom politycznym pt. Stronnictwa polityczne w państwie współczesnym (1939 r.). Prelegent wspomniał również prof. Edwarda Dubanowicza oraz prof. Wacława Komarnickiego. Trzecią ważną cechą charakterystyczną dla początków polskiej nauki konstytucyjnej jest niezwykła różnorodność poglądów i postaw związanych z dyskusją nad kształtem odradzającego się państwa. Główne nurty badawcze tego okresu to badania dotyczące systemu rządów i jego ewolucji, ze szczególnym uwzględnieniem wzmocnienia władzy wykonawczej. Prace w tym nurcie tworzyli profesorowie: Edward Dubanowicz, Stanisław Starzyński, M. Rostworowski, Maciej Starzewski, A. Peretiatkowicz oraz Ignacy Czuma. Krytyczne podejście do wspomnianego nurtu prezentował w swoich pracach prof. W. Komarnicki. Kolejnym nurtem badań, mającym wpływ na kształt polskiej myśli prawa konstytucyjnego, były badania nad istotą prawa, państwa oraz władzy państwowej. Prowadzili je S. Starzyński, M. Starzewski, Czesław Martyniak. Silny pozostawał również nurt badań związany z kontrolą konstytucyjności tworzonego prawa. Reprezentowali go prof. S. Starzyński – promotor utworzenia Trybunału Konstytucyjnego, jak również prof. M. Rostworowski czy prof. M. Starzewski. Istotny udział w kształtowaniu prawa konstytucyjnego mieli przedstawiciele innych gałęzi prawa. Byli to między innymi profesorowie: Józef Buzek (administratywista), Władysław Leopold Jaworski (cywilista), Konstanty Grzybowski (cywilista), Stanisław Estreicher (historyk prawa), Wacław Makowski (karnista). Referent podkreślił istotny wpływ polskiej myśli prawa konstytucyjnego na przedwojenne konstytucje Polski. Z dokonań tego okresu przywołał prace W. Komarnickiego nad Małą Konstytucją z 1919 r., prace Z. Cybichowskiego i E. Dubanowicza nad Konstytucją marcową, a także prace W. Makowskiego nad Konstytucją kwietniową.
Referent podkreślił, że w latach powojennych, w szczególności w latach 40. XX w. istniała pewnego rodzaju ciągłość z przedwojennym dorobkiem myśli konstytucyjnej. Składały się na to dwa elementy. Personalny – związany z częściowym powrotem przedwojennej kadry naukowej na uniwersytety, oraz ustrojowy – polegający na formalnym nawiązywaniu do 1952 r., do przedwojennych instytucji prawa konstytucyjnego.
Po 1952 r. uwidoczniły się dwa zasadnicze nurty badań. Jeden z nich dotyczył istoty samego państwa i prawa z silnym wątkiem doktrynalnym lub ideologicznym. W tym nurcie badawczym tworzyli: prof. Stefan Rozmaryn, prof. Kazimierz Biskupski, prof. Andrzej Burda, prof. Zygmunt Izdebski, prof. Marek Sobolewski, prof. Sylwester Zawadzki. Drugi nurt badań, komparatystyczny, realizowali m.in.: prof. Andrzej Burda, prof. Kazimierz Biskupski, prof. Andrzej Gwiżdż, prof. Edmund Mizerski, prof. Aleksander Patrzałek, prof. Marian Rybicki.
Niewątpliwy rozwój nauki prawa konstytucyjnego nastąpił po 1989 r.. Zwiększył się wówczas również wpływ prawników konstytucjonalistów na kształt przyjmowanych ustaw konstytucyjnych. Zdaniem S. Patyry nauka prawa konstytucyjnego ma przed sobą znaczące wyzwania. W dobie kryzysu konstytucyjnego doktryna prawa konstytucyjnego musi aktywnie zabiegać o porządek i ład konstytucyjny.
Trzeci referat, zatytułowany „Dorobek polskiej nauki prawa międzynarodowego”, wygłosił prof. J. Barcik (UŚ). Zaznaczył na wstępie, że „dorobek” ujęty w tytule jego wystąpienia postrzega jako wpływ nauki prawa na praktykę; natomiast „naukę prawa” – nie jako byt abstrakcyjny, ale jako ściśle określoną grupę ludzi. Referent podkreślił, że prawo międzynarodowe uważa nie za gałąź prawa, a odrębny system prawa. W ramach tego systemu prawa nie bez znaczenia pozostaje rola nauki. Artykuł 38 Statutu Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości zawiera katalog źródeł prawa stosowanych przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości przy orzekaniu. Określono w nim, że zarówno wyroki sądowe, jak i zdania najznakomitszych znawców prawa publicznego różnych narodów są środami pomocniczymi do ustalania znaczenia przepisów prawnych. Stąd, jak przytoczył J. Barcik, rola nauki prawa międzynarodowego jest wręcz prawotwórcza, ponieważ opinia doktryny może być elementem kreowania norm zwyczajowych prawa międzynarodowego.
Referent uznał, że relacje między nauką a praktyką prawa można przyrównać do trójkąta równobocznego. Każdy z jego boków zajmuje kolejno: nauka prawa, praktyka prawa (sądownictwo) i legislatywa. Jeżeli więc przyjąć prawdziwość tej obserwacji, to niestety w latach 1795–1918 nie mógł on istnieć w Polsce. Aby mogła istnieć nauka prawa, konieczne jest bowiem istnienie praktyki. Brak państwa, będącego podstawowym podmiotem prawa międzynarodowego, sprawia, że nie ma podmiotu nauki prawa międzynarodowego, a więc brak jest systemowej nauki prawa międzynarodowego. Zależność ta sprawiła, że polska nauka prawa międzynarodowego jest równolatką polskiej niepodległości. Jednakże jeszcze przed odzyskaniem niepodległości pojawiały się, chociaż nieliczne, dzieła z zakresu prawa politycznego. Jednym z pierwszych była praca prof. Franciszka Kasparka pt. „Udział Polaków w uprawie prawa międzynarodowego” z 1885 r. Autor po raz pierwszy w polskiej nauce używa terminu prawo międzynarodowe.
Referent podkreślił, że w pierwszym okresie istnienia II Rzeczypospolitej Polskiej naukowiec zajmujący się prawem międzynarodowym musiał być praktykiem prawa. Wynikało to m.in. z potrzeb odradzającego się państwa. Problemem nauki prawa międzynarodowego, który ujawnił się w okresie II RP, było pytanie o tożsamość podmiotowości prawnej II RP i I RP. Poglądy na ten temat były zróżnicowanie. Sąd Najwyższy w jednym z orzeczeń z 1922 r. przyjął, że zachodzi ciągłość między I RP a II RP.
Głównymi ośrodkami rozwoju nauki prawa międzynarodowego były uniwersytety: Lwowski, Jagielloński, Warszawski, Poznański. Listę wybitnych uczonych otwiera prof. M. Roztworowski, który od 1931 r. pełnił urząd sędziego Stałego Trybunału Sprawiedliwości Międzynarodowej. Uczony ten traktował prawo międzynarodowe komplementarnie, nie różnicując prawa międzynarodowego na prawo międzynarodowe publiczne i prywatne. Wspomniano również prof. Z. Cybichowskiego, którego staraniami w 1928 r. zorganizowano w Warszawie Światowy Kongres Prawa Międzynarodowego. Do znaczących naukowców z zakresu prawa międzynarodowego doby II RP prof. J. Barcik zaliczył również prof. J. Makowskiego, który od 1919 r. do 1936 r. sprawował funkcję Naczelnika Wydziału Traktatowego MSZ i któremu przypisuje się autorstwo jednego z pierwszych polskich podręczników do prawa międzynarodowego, oraz prof. B. Winiarskiego, który był sędzią i przewodniczącym Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze.
Do wyzwań stojących przed współczesną polską nauką prawa międzynarodowego referent zaliczył postępującą fragmentację prawa międzynarodowego, a także wdrażaną reformę systemu oświaty.
Czwarty referat, zatytułowany „Dorobek polskiej nauki prawa administracyjnego”, wygłosił prof. A. Szafrański (UW). Dorobek nauki prawa administracyjnego uznał on za element kultury duchowej narodu. Zarówno po 1918 r., po 1945 r. jak i po 1989 r. aktualna pozostawała potrzeba rozwijania teorii prawa administracyjnego. Było to jedno z dwóch głównych zmagań nauki prawa administracyjnego w ostatnich 100 latach. Kolejnym wyzwaniem było poszukiwanie kryterium zewnętrznego do oceny prawa administracyjnego. Jednakże podstawowym problemem stojącym przed tą gałęzią prawa w pierwszych latach istnienia II RP było ujednolicenie systemu prawa administracyjnego i możliwie precyzyjne określenie obowiązujących norm tego prawa w porozbiorowym porządku prawnym. Referent wskazał na istotne działanie w tym obszarze prof. Kazimierza Władysława Kumanieckiego, prof. Bohdana Wasiutyńskiego oraz prof. Jerzego Karola Panejko. Opracowali oni obszerny podręcznik do prawa administracyjnego, który liczył ponad tysiąc stron. Nieocenione pozostały również prace prof. W. L. Jaworskiego, który kładł nacisk na praworządność administracji publicznej oraz kontroli administracji. Referent podkreślił rolę rozważań nad samorządem terytorialnym w II RP. Rozgorzał wówczas poważny spór nad rolą i formą samorządu terytorialnego między prof. J.K. Panejko a prof. Tadeuszem Bigo. Pierwszy stanął na stanowisku, że to państwo decyduje o roli i układzie kompetencji jednostek samorządu terytorialnego. Natomiast drugi, twórca klasycznej definicji samorządu terytorialnego, uważał, że gminy są podmiotami naturalnymi i pierwotnymi względem państwa. Za dzieła wybitne okresu międzywojennego, jednak wydane już po wojnie, referent uznał Instytucje prawa administracyjnego (1947 r.) autorstwa prof. J.S.W. Langroda; Podstawowe pojęcia prawa administracyjnego (1947 r.) A. Peretiatkowicza oraz Polskie prawo administracyjne w (1946 r.) prof. S.W. Kasznicę.
Referent przypomniał wybitną działalność prof. Jerzego Starościaka w okresie PRL. Naukowiec ten w ramach ograniczeń wynikających z reżimu komunistycznego starał się bronić praworządności. Był również współtwórcą kodeksu postępowania administracyjnego.
Prelegent wskazał też na tendencję do znacznego poszerzania zakresu zainteresowania prawa administracyjnego. Wynika to z poszerzenia wyzwań współczesnego świata. Odnotował, że poprzednie wydanie „Systemu Prawa Administracyjnego” liczyło cztery tomy. Współcześnie „System Prawa Administracyjnego” liczy już około dwunastu tomów.
Kolejny referat, zatytułowany „Dorobek polskiej cywilistyki”, wygłosił prof. Fryderyk Zoll (UJ). Na wstępie zauważył, że na przedwojennych terenach polskich liczne były dyskusje cywilistyczne. Znalazły one odzwierciedlenie w polskim porządku prawnym II RP. Ustanowił on dobrej jakości prawo na gruncie aż pięciu porządków prawnych obowiązujących na terenach Odrodzonej Polski. Dzieła unifikacyjnego dokonała Komisja Kodyfikacyjna, która stworzyła nowoczesne i skuteczne prawo cywilne. Komisja zdecydowała, że przede wszystkim należy dokonać unifikacji prawa, a następnie jego kodyfikacji. Akty prawne miały zostać opracowane od podstaw – odrzucono koncepcję pozostawienia praw zaborczych. Stworzone przez Komisję Kodyfikacyjną dzieło stało się trwałym elementem polskiego porządku prawnego, głównie ze względu na niezwykle wysoką próbę poszczególnych postanowień i konstrukcji. Referent zauważył, że do dziś państwo polskie żyje „światłem odbitym” ówczesnej Komisji Kodyfikacyjnej.
Powołana do życia w 2002 r. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego miała na celu przygotowywanie założeń i ogólnych kierunków zmian w prawie cywilnym, prawie rodzinnym i prawie gospodarczym prywatnym. Zadaniem Komisji było również opracowywanie założeń oraz projektów o podstawowym znaczeniu dla systemu prawa cywilnego, rodzinnego i gospodarczego prywatnego, z uwzględnieniem zadań wynikających z potrzeb harmonizacji prawa polskiego z prawem europejskim. Niestety, prace Komisji zostały przerwane w grudniu 2015 r. przed przedstawieniem projektów ustaw. Przerwanie prac Komisji Kodyfikacyjnej referent uznał za niepowetowaną stratę dla systemu prawa cywilnego i nauki prawa cywilnego.
Szósty referat, zatytułowany „Dorobek polskiej karnistyki”, wygłosił prof. J. Skorupka (UWr). Wskazał, że dotychczas ukazało się niewiele publikacji prezentujących w sposób jednolity osiągnięcia polskiej karnistyki. Szczątkowe fragmenty odnaleźć można między innymi w Historii nauki prawa i postępowania karnego w Polsce (1948 r.) prof. W. Woltera, a także w opracowaniu prof. A. Murzynowskiego pt. Refleksje na temat nauki procesu karnego (1977 r.).
Referent przypomniał dwa doniosłe akty z zakresu prawa karnego – Kodeks postępowania karnego z 1928 r. oraz Kodeks karny z 1932 r.
Jak podkreślił, kodeks postępowania karnego był wytworem głównie szkoły klasycznej prawa karnego procesowego. Stanowił zwięzłą i syntetyczną regulację o bardzo wysokim poziomie techniki legislacyjnej. Opierał się na następujących zasadach: skargowości, działania z urzędu, jawności, ustności, udziale czynnika ludowego w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości, równości broni, swobodnej oceny dowodów. Po uchwaleniu Kodeksu postępowania karnego podstawowym zadaniem dogmatyki prawa karnego było wyjaśnienie nowych przepisów kodeksowych. Trwały dorobek w doktrynie polskiego prawa karnego procesowego pozostawił podręcznik prof. S. Glasera pt. Zarys polskiego procesu karnego wraz z prawem o ustroju sądów powszechnych (1929 r.) oraz podręcznik prof. S. Śliwińskiego Proces karny (część ogólna) (1936 r.). Obydwa dzieła stanowią podwaliny współczesnego rozumienia i pojmowania prawa karnego i prawa karnego procesowego.
Kodeks karny z 1932 r. wyróżniał się jednolitą i nowoczesną systematyką, napisany był językiem zwięzłym i przejrzystym. Podstawę odpowiedzialności za przestępstwo stanowiła zasada winy i czyn sprawcy. Kodeks opowiadał się jednoznacznie za zasadą określoności przestępstwa. Definicja przestępstwa nie zwierała elementu materialnego. Po ogłoszenia kodeksu karnego zaczęły ukazywać się liczne komentarze.
Po II wojnie światowej nauka prawa karnego procesowego zyskała wyższą rangę. Awansowała do rangi samodzielnej dyscypliny wiedzy prawniczej. Po 1989 r. nastąpiło wyraźne obniżenie liczby publikacji z zakresu prawa karnego procesowego i jakości tych publikacji. Obserwacja współczesnego piśmiennictwa prawa karnego procesowego i materialnego prowadzi – zdaniem referenta – do wniosku, że w literaturze niestety stroni się od głębszej analizy. Autorzy ograniczają się do rozważań nad obowiązującymi aktami prawnymi.
Dyskusję rozpoczęło wystąpienie prof. M. Wąsowicza, który wskazał, że wśród programu konferencji zabrakło referatu poświęconego historii prawa. Prof. A. Rzepliński podkreślił, że już w Konstytucji 3 maja zawarty został trójpodział władzy i w tym aspekcie można mówić o ciągłości I i II RP. Prof. S. Waltoś zwrócił natomiast uwagę na zjawisko przenikania dawnej terminologii do współczesnego języka prawniczego.
Dokonując podsumowania konferencji, prof. E. Łętowska – moderator drugiej części konferencji – podkreśliła, że współcześnie prawnik zostaje zredukowany do roli osoby wyjaśniającej najnowsze zamierzenia legislatywy. Nie jest to funkcja, która pozwoli prawnikom oraz dydaktykom współczesnej nauki prawa stworzyć trwały budulec dla dalszego rozwoju nauki prawa. Powinniśmy zatem czerpać z dokonań tych pokoleń prawników z przeszłości, którzy bezsprzecznie stworzyli najsolidniejsze fundamenty dobrego prawodawstwa i światłej myśli prawniczej.
Eryk Gołębiowski
Sprawozdanie opublikowano na łamach miesięcznika „Państwo i Prawo” (nr 5/2019), wydawanego przez Wolters Kluwer Polska.